Kot bury:
"Ci którzy potrafią - robią. Ci, którzy nie potrafią - uczą. Ci, którzy nie potrafią uczyć – zarządzają." - Najgłupsi zaś zostają politykami.
Drzwi do kariery stoją zatem otworem przed każdym, zwłaszcza zaś przed matołami.
Tych zresztą w Twoim otoczeniu, jak sam(a) wiesz najlepiej, jest zdecydowana większość.
Teraz już wiesz skąd tylu urzędników – tumanów.
Przecież nawet gumką "myszką" trzeba zarządzać!
Rób więc dalej swoje i pozbądź się w tym tygodniu resztek kompleksów.
Widocznie należysz de tego jednego procenta tych, którzy potrafią. Inna sprawa, że tacy maja zawsze przerąbane.
Wielki Manitou lubi sobie pożartować. Howgh!
Kot w worku:
"Wydatki rosną w miarę wzrostu dochodów."
Szkoda, że nie odwrotnie. Byłoby miło.
Z drugiej jednak strony jest nieźle bo w prosty sposób możemy w tym tygodniu ograniczyć wydatki.
Wystarczy zmniejszyć dochody, albo nie podwyższać ich do czasu aż inflacja sama je zmniejszy.
A co, trzeba uczyć oszczędności, rozwijać ducha i tłumić rozbuchany konsumpcjonizm!
Wielki Manitou był już zmęczony kiedy ustalał powiązania zjawisk ekonomicznych. Howgh!
Kot Schrödingera:
"Mniejsze rzeczy trzeba poświęcać dla większych."
To jest odpowiedź na dręczące większość pytanie: dlaczego nie ma krasnoludków, elfów itp. małych i sympatycznych baśniowych postaci?
Proste, jako mniejsze, zostały poświęcone dla większych. Zobacz wkoło co zostało - same wielkoludy i to te w najgorszym wydaniu - Pis, PO i inne takie pierdoły.
I nie pomaga tu hasło, że "małe jest piękne".
To jak z teorią ekonomiczną Kopernika, że gorszy pieniądz wypiera lepszy.
Może jednak lepiej w tym tygodniu wrócić do krainy baśni? Zacznij od Kubusia Puchatka, albo Winetou , Inczuczuny i innej Nszoczi.
Kot w butach:
"Lekarstwo bywa gorsze od choroby."
Przeważnie.
Kliniczny przypadek: jakiś czas temu paraolimpiada w Sydney (Olimpiada dla niepełnosprawnych albo eufemistycznie "sprawnych inaczej").
Kilku mistrzów po paru miesiącach od tych igrzysk zostało zdyskwalifikowanych.
Powód? Nie znaleziono u nich żadnej ułomności fizycznej.
Widocznie zażywali skuteczne lekarstwo, które w ich przypadku udowodniło, że samo może być gorsze od choroby.
Tak więc uważaj, zwłaszcza w tym tygodniu na rozmaite lekarstwa.
Odrośnie Ci noga i najesz się wstydu w środkach komunikacji publicznej bo z przyzwyczajenia zajmiesz "miejsce dla inwalidy".
Wielki Manitou wykazał się brakiem wyobraźni dając ludziom medycynę. Howgh!
Czarny kot:
"Opinie tworzą nie najmądrzejsi, lecz najgadatliwsi."
I wcale nie chodzi tu o jakiegoś konkretnego lisa albo inną blondynkę (choćby, za przeproszeniem, Monikę).
Skąd zatem się to bierze? Z lenistwa. Idziemy na łatwiznę.
Zamiast samemu oglądać świat to pozwalamy Monikom i lisom opowiadać nam banialuki w rodzaju "słońce dzisiaj jest zielone i z przekory wzeszło na zachodzie bez zmian".
A nie łaska ruszyć tyłek i samemu wyjrzeć przez okno! Wyjrzyj jeszcze dziś a zobaczysz, że ten świat początku wieku nie jest taki okropny jak "oni" chcą nam wmówić.
No już, do okna, a bardziej przedsiębiorczy na dwór albo (w Małopolsce) na pole!
Wielki Manitou dał nóżki? Co już zabrał? Ale w zamian dał wózek! Howgh!
Jak przypisać sobie koci znak?
Przykład:
Bronek urodził się 4.06.1952 roku, więc jego charakter obliczamy tak:
4+0+6+1+9+5+2=27,
dodajemy dalej 2+7=9 (czarny kot).
Wynik tych działań określa nasz koci charakter:
1 i 3 - Kot bury
2 i 4 - Kot w worku
5 - Kot Schrödingera
6 i 8 - Kot w butach
7 i 9 - Czarny kot
Dzisiaj karty dla Drugiej Płcina przyszły tydzień i na całe przyszłe życie - daj Boże każdemu takie:
Jako w niebie tak i na ziemi, teraz, zawsze i na wieki wieków …to tak w skrócie.
Co do szczegółów to w poniedziałek (w tym roku, w tym dziesięcioleciu) zyskasz uznanie, doświadczysz dowodów uwielbienia a chwile radości zmienią się w długotrwałe szczęście.
Na każdym kroku niespodzianki, co jedna to milsza.
Większość za sprawą młodzieńca, który zdominował Cię samą swoją obecnością i ciągle powiększa zakres swojej władzy nad Tobą o czym przekonasz się już we wtorek (za rok, za 10 lat).
Jest stanowczy i konsekwentny.
Nie ma jednak „róży bez ognia”. Młodzieniec nie jest bez wad.
Największą z nich jest mania czystości (taki mini Monk). Sprząta, myje ręce i takie tam.
Fascynat współczesnej techniki.
Z drugiej strony to masz przerąbane. Musisz go uwzględniać we wszystkich swoich osobistych planach.
Z trzeciej strony jest on gwarantem szczęścia i stabilizacji na długie lata.
Niewiarygodne, ale już w środę (za dwa lata, za dwadzieścia lat) okaże się, że pieniądze i to nie małe również Cię kochają.
Szczęściu trzeba pomagać.
Nie bój się ryzyka. Pomyśl o nowym mieszkaniu.
Czwartek (za trzy lata, za trzydzieści lat) niesie radość i szczęście w miłości i związaną z tym radosną nowinę.
Postaw na miłość.
Pieprzyć pieniądze, które i tak będą przy Tobie.
Paradoksalnie im mniej o nich myśleć będziesz, tym będzie ich więcej.
Piątek (za cztery lata, za czterdzieści lat) to dobry czas na wspomnienia i plany na resztę swojego życia z uwzględnieniem sobotniej (za pięć lat, za pięćdziesiąt lat) podróży.
Nie śpiesz się. Zastanów się przed podjęciem ważnych decyzji. Przed tobą perspektywa dobrze rokujących inwestycji, zwłaszcza w świetle pomyślnego zbiegu okoliczności.
Niedziela (za sześć lat i za lat sześćdziesiąt). Jak cały miniony tydzień.
Tyle, że w skondensowanej dawce. Wszystkiego, z każdego dnia, po trochu.
Wyluzuj i odpocznij szczęśliwa i nie zapominaj o kolejnych artykułach.
Jeżeli spotkasz kogoś potrzebującego pomocy w tym dniu, nie wahaj się pomóż. Nie każdemu było dane tyle co Tobie, chociaz to nie do końca tak – nie każdy wyrwał tyle od życia co Ty.
Wyluzuj i zagraj w MYSZCZA
http://kocihoroskop.salon24.pl/252112,horoskop-22-28-listopad-2010
Chwalę się:
zapraszam - http://kapewu.salon24.pl/