Kot Bury:
"Oziębłość nie wyklucza zazdrości".
To znany już starożytnym syndrom "psa ogrodnika" (sam nie zje i drugiemu nie da).
W wyjątkowych tylko przypadkach pożyteczny. Jeżeli tylko możesz staraj się go unikać, chyba, że pracujesz jako stróż. Wtedy może to być trudne i prowadzić do dylematów moralnych.
Oziębłość można leczyć! Zazdrość jest nieuleczalna. Wielki Manitou uwielbia dramaty. Howgh!
Kot w worku:
"Jakie są podstawowe zasady dramatu? Żeby pierwszy akt był przejrzysty, ostatni - krótki, a przede wszystkim, żeby w trzecim nie było więzienia".
Jest to też znakomita recepta na udane życie.
Przecież "życie to teatr ...", dość specyficzny zresztą. Jesteś i widzem, i komediantem (komediant - aktor; choć są to synonimy to "prawdziwi" aktorzy twierdzą, że komediant to już nie widz, a jeszcze nie aktor, ale tu się mylą).
Jedynym ograniczeniem tej komfortowej sytuacji jest brak wolności wyboru roli (widz czy aktor). Jednak dla mistrza to nie przeszkoda. Ten będzie się widział w każdej roli.
Jedynie Wielki Manitou może liczyć na nieustające owacje na stojąco. Howgh!
Kot Schrödingera:
"Polityka to najważniejsza sprawa w życiu gazety".
Dotyczy to w równym stopniu innych "publikatorów". Nie daj więc robić sobie wody z mózgu.
To inni bawią się wtedy Twoim kosztem. Siedzisz i słuchasz tych, pożal się boże, "wiadomości" a potem odreagowujesz i tracisz wiarę w sens tego wszystkiego.
Nie bój się, ruskie rakiety nie są wymierzone w Ciebie. Mało tego, prawdopodobnie żaden ruski (ani inny amerykan też) nie wie nawet o Twoim istnieniu.
To jest chyba większy powód do zmartwienia. Zastanów się jak ruskim dać znać o swojej egzystencji. Prędzej znajdą życie na Marsie niż trafi w Ciebie rakieta z okręgu Kalinińskiego.
O to, że nie jesteś znany miej pretensje do Wielkiego Manitou, a nie do ruskich. Howgh!
Kot w butach:
"Postęp to znaczy lepsze, a nie tylko nowe."
Pamiętaj o tym kupując nowy proszek do prania czy inną pierdołę.
Dosia, choć sama jest do niczego, ma rację - po co przepłacać, kiedy nie widać różnicy?
Nie daj się robić więcej w konia. Wymagaj jakości a nie nowej etykiety.
Czuj Duch! Więcej rezerwy do reklam to więcej gotówki w kieszeni. Bądź rozważny(a) i nieufny(a).
Bądź sobą, usłuchaj pragnienia, tylko nie leć zaraz i nie kupuj tego świństwa!
Mistrzem marketingu jest Wielki Manitou. Udało mu się sprzedać taki produkt jakim sam jesteś, ze wszystkimi twoimi kompleksami. Howgh!
Czarny Kot:
"Uczone damy są jeszcze nieznośniejsze od tych, co się winem zapijają."
To dość popularny pogląd w kręgu naszej kultury, a właściwie w kręgu gdzie brak jakiejkolwiek kultury.
Obowiązuje schemat: - samica do kuchni, kościoła, no i kurde do rodzenia (to są te słynne trzy niemieckie K - kurde to niemieckie Kinder - bynajmniej nie czekolada).
Posłuszna tradycji może się nawet czasem napić, byle w kuchni i jak dzieci już śpią.
Ale nauka to zboczenie. A podobno Wielka Manitou jest kobietą. Howgh!
Jak przypisać sobie koci znak?
Przykład:
Bronek urodził się 4.06.1952 roku, więc jego charakter obliczamy tak:
4+0+6+1+9+5+2=27,
dodajemy dalej 2+7=9 (czarny kot).
Wynik tych działań określa nasz koci charakter:
1 i 3 - Kot bury
2 i 4 - Kot w worku
5 - Kot Schrödingera
6 i 8 - Kot w butach
7 i 9 - Czarny kot
Postawić Ci karty? Napisz:bazyl_kot@wp.pl
Wyluzuj i zagraj w MYSZCZA
http://kocihoroskop.salon24.pl/252112,horoskop-22-28-listopad-2010
Chwalę się:
zapraszam - http://kapewu.salon24.pl/